Włoskie smakołyki: Tiramisu, lody i praliny czekoladowe

Kuchnia włoska zdobyła uznanie na całym świecie, oferując nie tylko pizzę i pastę, ale również słynną włoską kawę oraz desery rodem z Półwyspu Apenińskiego. Kto nie zna Tiramisu – deseru, który stał się jednym z symboli Włoch, kraju Dantego i Petrarci? Innym wyjątkowym przysmakiem są włoskie lody, uznawane za niekwestionowane mistrzostwo w swojej kategorii. Mniej znane, lecz równie cenione w Italii, są czekoladowe praliny i delikatne serniki. Włochy słyną z miłości do słodyczy, tworząc je z pasją od setek lat. Nic więc dziwnego, że można je spotkać w wielu miejscach również w Polsce. Co sprawia, że te wyjątkowe desery wyróżniają się na tle innych?

Przede wszystkim odpowiednie proporcje i składniki najwyższej jakości – mówi Adam Gontarz, szef kuchni warszawskiej restauracji Quattro Formaggi. – W wypadku Tiramisu używam domowych lodów o smaku kawy oraz sprowadzanego z Włoch mascarpone. Sekretem tego deseru jest idealnie puszysty i nie nazbyt słodki krem, dlatego ważne jest, aby dobrać odpowiednią ilość żółtek. Serek nie może być nazbyt luźny i wodnisty. Smak kawy powinien być wyczuwalny, ale nie dominujący – tłumaczy Gontarz.

TIRAMISU, CZYLI WYJĄTKOWY WŁOSKI DESER

Tiramisu, słynny włoski deser o znaczącej nazwie „pociesz mnie”, ma swoje święto 21 marca, czyli w pierwszy dzień wiosny, co celebruje się jako Międzynarodowy Dzień Tiramisu. Historia współczesnego tiramisu zaczyna się dopiero w drugiej połowie XX wieku, ale jego korzenie prawdopodobnie sięgają XV wieku. Istnieje teoria, że pochodzi od Kosmy Medyceusza, miłośnika słodyczy, który podczas podróży skosztował deseru z biszkoptów zanurzonych w likierze, znanego jako „zuppa del duca”. Mimo niepewności co do jego dokładnego pochodzenia, powszechnie uznaje się, że znane dziś tiramisu wywodzi się z regionu Veneto we Włoszech, skąd w latach 60. XX wieku rozpoczęła się jego popularność. W kolejnych dekadach tiramisu zdobyło światowe uznanie, stając się symbolem włoskiej kulinarii.

Z upływem czasu tiramisu przeszło wiele transformacji, adaptując się do nowych smaków i diet, co świadczy o jego adaptacyjności i popularności. W Quattro Formaggi, włoskiej restauracji na ulicy Chmielnej 71, serwowane jest dekonstruowane tiramisu, które rozdziela tradycyjne składniki, oferując gościom nową formę degustacji. Wprowadzenie nowoczesnych technik kulinarnych i trendów gastronomicznych do przygotowania tiramisu dowodzi jego trwałej pozycji w świecie deserów.

Klasyczna wersja tiramisu, rozpowszechniona w czasie II wojny światowej, składa się z biszkoptów nasączonych mocnym espresso, pokrytych kremem z serka mascarpone, żółtek, jaj i cukru, całość posypana jest gorzką czekoladą. W Polsce często spotkać można wersje z dodatkiem Amaretto, jednak tradycyjnie we Włoszech deser ten zwykle nasącza się słodkim winem Marsala, co nadaje mu charakterystyczny smak i aromat.

GELATO, CZYLI WŁOSKIE LODY

Fior di Latte, czyli „kwiat mleka”, Pistacchio, Nocciola, Fragola czy Frutti di Bosco to tylko niektóre z ulubionych smaków gelato, włoskich lodów, które na każdym kroku można spotkać w lodziarniach zwanych „gelaterie”. Niezależnie od pory roku, te miejsca przyciągają smakoszy do późnych godzin nocnych, oferując niezrównane doznania smakowe. Charakterystyczne dla włoskiego gelato jest jego gęsta, kremowa konsystencja z mniejszą ilością powietrza i wyższą zawartością mleka, przygotowywane wyłącznie z naturalnych składników.

Włosi bardzo poważnie traktują temat lodów – niejednokrotnie potrafią toczyć długie spory o najlepszy lokal z lodami w mieście. W tej chwili prawdziwe włoskie lody można znaleźć też w Polsce, serwują je m.in. dobrej jakości włoskie restauracje. Boom na wysokiej jakości lody trwa w naszym kraju już od kilku lat, 24 marca obchodzimy nawet Europejski Dzień Lodów Rzemieślniczych. Polacy potrafią rozróżnić naprawdę dobre lody od tych niskich lotów, dlatego lokale z włoską kuchnią powinny zadbać o to, aby serwować lody reprezentujące najwyższy poziom – mówi szef kuchni stołecznej Quattro Formaggi.  

Za ojca włoskiego gelato uznaje się Bernardo Buontalentiego z Florencji, artystę i architekta, który na uczcie dla króla Hiszpanii na dworze Medyceuszy przedstawił unikatową wersję sorbetu z mlekiem, śmietaną i jajkami. Deser ten szybko zdobył uznanie i popularność, rozszerzając się na całą Europę. W XIX wieku neapolitański lekarz Filippo Baldini opublikował traktat na temat korzyści zdrowotnych i psychicznych płynących z jedzenia lodów. Ponadto, w 1903 roku w Wenecji wynaleziono rożek waflowy, co umożliwiło sprzedaż lodów na wynos i przyczyniło się do ich dalszej popularności.

PRALINA – KAPKA SZCZĘŚCIA

Początki kuszących pralinek, które rozpływają się w ustach, sięgają prawdopodobnie XVII wieku we Francji, choć ich dokładna geneza pozostaje tajemnicą otoczoną kilkoma hipotezami. Według jednej z legend, twórcą pierwszych pralinek był Clément Lassagne, szef kuchni na dworze królewskim, który zadedykował je francuskiemu księciu i dyplomacie, du Plessis-Praslin, co dało początek nazwie tych słodyczy. Inna historia mówi o przypadkowym odkryciu, kiedy to uczeń Lassagne’a przypadkowo pokrył migdały karmelem i czekoladą. Istnieje też wersja, według której inspiracją do stworzenia pralinek były dzieci karmelizujące migdały w cukrze nad płomieniem świecy.

Bez względu na ich pochodzenie, pralinki zyskały międzynarodową sławę i do dziś są uwielbiane na całym świecie, a szczególnie we Włoszech, gdzie 8 marca obchodzi się Dzień Pralinek. Włosi, znani z miłości do słodyczy, wyjątkowo cenią sobie pralinki pokryte mleczną, białą lub gorzką czekoladą, zwłaszcza te z nadzieniami takimi jak krem czekoladowy, orzechowy, karmel czy miód.