Dobry dziennikarz jest w stanie zauważyć tematy, które leżą na ulicy, a dobry fotograf powinien znajdywać świetne kadry w absolutnie każdym miejscu. Aby dojść do takiego, jakże trudnego, stanu należy rozpocząć ćwiczenia od najbliższego otoczenia. Przy okazji do naszej zabawy możemy zaangażować nasze dzieci i wspólnie bawić się fotografią.
Linie, symetrie oraz interesujące kształty
Linie, symetrie oraz interesujące kształty możemy znaleźć absolutnie wszędzie. Jedyne co musimy zrobić to dobrze się rozejrzeć i po prostu je wykorzystać. Takie działanie z pewnością zachwyci jednakowo nas, jak i nasze pociechy. Mogą one stanowić główny motyw pewnego zdjęcia lub jego tło, tworzyć kompozycję lub ją dzielić, kreować zapierające dech w piersiach symetryczne wzory czy najzwyczajniej w świecie przedstawiać świat rzeczywisty. Jest to idealny materiał, który pozwala nam na tworzenie prostych, lecz niezwykle interesujących kadrów. Jedyne co musimy zrobić to poszukać wzorków oraz linii u siebie w domu lub ogrodzie. Później pozostanie nam tylko stworzenie serii zdjęć, która będzie przedstawiała ukryty świat symetrii, który otacza nas z każdej strony. Z pewnością nasze dzieci będą zszokowane, jak świetnie można go wykorzystać.
Fotografujmy to, co jemy
Stare przysłowie głosi: Jesteś tym, co jesz. Wbrew pozorom jest w tym naprawę wiele prawdy. Co należy z tym zrobić? Po prostu to wykorzystać. Powinniśmy rozpocząć nasz codzienny projekt lub naszych dzieci i pokazywać swoje posiłki wraz z autoportretem, lub portretem naszych pociech. Każdego dnia będziemy w stanie uzyskać zupełnie niepowtarzalny zestaw, jaki będziemy mogli publikować na blogu czy profilu na Facebooku. Jest to świetna zabawa, dzięki której możemy się naprawdę sporo nauczyć. Przede wszystkim systematycznego fotografowanie, dotrzymywania konkretnego terminu, a także obserwowania emocji portretowanej osoby. Takie działania pozwoli nam na podszkolenie się w fotografowaniu jedzenia, jak się okazuje, nie jest to aż takie proste, jak się wydaje.
Ulubione miejsce w domu
Dla niektórych może to być po prostu niezwykle wygodna kanapa przed telewizorem, dla innych kuchnia, pozostali wolą balkon, a nasze dzieci z pewnością swój kącik z zabawkami. Warto fotografować miejsca, które kochamy. Dlaczego? Dzięki temu będziemy mogli pokazać sobie i innym co w nich takie specjalnego. Możemy je pokazać z zupełnie innej strony, niż każdy inny je widzi.
Seria portretów rodzinnych
Jeśli mieszkamy ze swoim mężem i pociechami, warto to wykorzystać i przygotować interesującą serię portretów rodzinnych. Mąż, dziecko czy swoich rodziców znamy przecież najlepiej. Nie musimy poświęcać zbyt wiele czasu na długi rozmowy, oswajanie czy zastanawiania się nad osobowością konkretnej osoby. Jedyne co musimy zrobić, to przygotować kilka miejsc oraz wykonać portrety w lokacjach, które są charakterystyczne dla konkretnych osób. Dla dziadka może to być bujany fotel, a dziecko możemy sfotografować wraz z zabawkami. Mamy bardzo dużo czasu, masę możliwości oraz spokój, a naprawdę niewielu fotografów może cieszyć się takimi przywilejami.
Co rośnie z naszym oknem?
Z dnia na dzień natura za oknem czy zwykłe domowe kwiaty się zmieniają, a prawie nikt z nas nie zwraca na to uwagi. Dopiero po upływie dłuższego czasu zauważamy, że liście opadły z drzew, a później krzewy zostały pokryte śniegiem. Technika poklatkowa pozwoli nam na pokazanie naszym dzieciom otaczającego nas świata w przyśpieszonym tempie. Z pewnością zachwyci ich piękno tych zmian, kiedy zobaczą je w zupełnie nowej perspektywie.
Obserwujmy światło
Umiejętność współpracowania ze światłem to rzecz, którą musi opanować każdy fotograf. Musimy starać się obserwować, jak światło w naszym domu ulega zmianie. Zaciekawi to nawet nasze dzieci. Powinniśmy zwracać uwagę, jak układa się na szkle, twarzach, czy przedmiotach. W jaki sposób odbija się, kiedy jest miękkie, i w jaki kiedy jest ostre. Starajmy się uchwycić najbardziej interesujące sytuacje, czy przedmioty, które oblewa światło. Jest to niezwykle ciekawa technika, która każdemu się spodoba.