Bruksizm, czyli nieświadome zgrzytanie zębami, stanowi problem dotykający według szacunków nawet 31% populacji. Choroba ta była znana już w XIX wieku, lecz dopiero obecnie, dzięki rosnącej świadomości zdrowotnej, zwraca się na nią większą uwagę. Bruksizm często pozostaje nierozpoznany, ponieważ wiele osób nie jest świadomych swojego problemu. Lek. med. Urszula Jarosz wyjaśnia, jakie są przyczyny, konsekwencje i metody leczenia bruksizmu, a także w jaki sposób wiąże się on z nadwrażliwością zębów.
– Bruksizm to nawykowe zaciskanie i zgrzytanie zębami w wyniku nadmiernej i niekontrolowanej pracy mięśni żwaczy. Wyróżniamy bruksizm nocny i dzienny, przy czym dzienny to częściej zaciskanie, a nocny zgrzytanie. Nocne zgrzytanie jest dobrze słyszalne dla osoby śpiącej w pobliżu i w ten sposób właśnie pacjenci dowiadują się o swoim przyzwyczajeniu. Pacjenci sami zauważają często, że zęby są coraz mniejsze. Lekarz stomatolog diagnozuje bruksizm na podstawie problemów, których ten jest przyczyną tj. nadmierne starcie zębów, przerost żwaczy i zmiana rysów twarzy, ból w stawie skroniowo-żuchwowym, problemy z gryzieniem czy szerszym otwieraniem ust, recesje i ból dziąseł, ubytki klinowe, przyszyjkowe w szkliwie zębów, napięciowe bóle głowy, karku, pleców, a nawet zaburzenia słuchu czy szumy w uszach – mówi lek. stom. Urszula Jarosz z Kliniki Varsovia Dental.
Jak leczyć bruksizm?
Bruksizm jest chorobą, która ma podłoże zarówno psychiczne jak i wiąże się ze stanem naszych zębów i żuchwy. Gdy rozpoczynamy leczenie, należy zająć się tym całościowo, czyli pamiętać zarówno o objawach ale też przyczynach.
– Bruksizm jako choroba psychosomatyczna, wymaga całościowego leczenia. Jego przyczyną jest nadmierny stres, ale też bardzo często wady zgryzu, braki zębowe, przedwczesne kontakty na zębach, wyrzynające się ósemki. Problemem ze stresem i nadmiernym obciążeniem zawodowym czy środowiskowym można zająć się samemu, a najlepiej rozwiązywać je z psychologiem. Natomiast my w gabinecie zajmiemy się całą resztą. Lekarze robią dokładną diagnostykę wad zgryzu, ustalają relację centralną żuchwy na przykład przy pomocy badania Leaf Gauge i opracowują dokładny plan regeneracji zgryzu. Czasami potrzebna jest drobiazgowa odbudowa startych i zniszczonych zgrzytaniem zębów. W innym przypadku robi się tylko terapię szynową. Szynę relaksacyjną stosuje się również jako zabezpieczenie po odbudowie zębów. Kolejnym punktem leczenia jest odprężenie mięśni żwaczy, przy czym pacjent może wykonywać sam w domu wiele ćwiczeń. Warto też odwiedzić fizjoterapeutę stomatologicznego – tłumaczy Urszula Jarosz.
– Przypadłość tę leczy się także wstrzykując botoks. Oczywiście ważne jest doświadczenie lekarza stomatologa, ponieważ botoks nie jest tutaj używany z przyczyn estetycznych tylko funkcjonalnych. Wstrzykując botoks musimy osłabić funkcję mięśni, ale nie zmieniać przy tym wyglądu twarzy – dodaje ekspertka.
Nieleczony bruksizm może prowadzić do takiej utraty wysokości zębów, że nie będzie miejsca na odbudowę czy protezy, a także może dojść do dużego uszkodzenia stawu. Dlatego ważna jest wczesna reakcja.
– W naszej klinice mamy bardzo wielu pacjentów, u których odbudowujemy zęby. Pamiętam, że po wszystkich problemach związanych z pandemią pojawił się pacjent którego znałam jako wyjątkowo zadbanego, a wrócił z całkowicie pokruszonymi trzonowcami. Inny pacjent, który ze zdziwieniem przyniósł nam swoje stare zdjęcie i nie rozumiał, jak jego piękny uśmiech mógł tak się zmienić. Tymczasem zęby z wysokości 11 mm były starte do 4 mm! – mówi Urszula Jarosz.
Bruksizm a nadwrażliwość zębów
Z bruksizmem związana jest nadwrażliwość, czyli ból przy spożywaniu zimnego, słodkiego lub kwaśnego jedzenia. Powodują ją zsuwające się dziąsła i ubytki przyszyjkowe. Zdarza się, że nadwrażliwość jest indywidualną cechą pacjentów z cienkim szkliwem i dużą, wrażliwą miazgą. Wtedy należy zwrócić się po pomoc do doświadczonych higienistek po odpowiednią higienizację.
– Bruksizm niestety często idzie w parze z nadwrażliwością, chociaż oczywiście nie musi. Doświadczone higienistki pokażą w jaki sposób dbać o zęby aby sobie pomóc, a nie szkodzić. Doradzą również jakich past do zębów i innych preparatów używać w domu. Paradoksalnie nadwrażliwość jest również wynikiem nadmiernego szorowania zębów. Dlatego nasze zęby warto oddać w ręce specjalistów świadomych wszystkich problemów, jakie zachodzą w jamie ustnej – podsumowuje lek. med. Urszula Jarosz z Kliniki Varsovia Dental.