Tatuaż – kolory czy czarny? Co wybrać?

Tatuaże, podobnie jak ubrania czy fryzury, podlegają modzie. O ile jednak w kolejnym sezonie buty schowasz do szafy i zetniesz włosy wystylizowane passé, to tatuaż zostanie z tobą do końca życia, albo przynajmniej przez sporą jego część, jeśli kiedyś zdecydujesz się na cover. To dlatego warto go wybrać z rozwagą. Jeden duży czy wiele małych? Taki czy inny wzór? Wszystkie te pytania są wtórne wobec tego pierwszego: czarny czy kolorowy?

Mały (lub duży) czarny – klasyka dziar

Można powiedzieć, że czarny tatuaż to klasyka gatunku. Przy pomocy tego tylko jednego koloru można wykonać dyskretny, drobniutki wzór, albo cały rękaw czy plecy. Odmienne może być też natężenie koloru, ilość detali, ostateczny wydźwięk i styl.

Czarny jest o tyle fajny, że do wszystkiego pasuje i o wiele łatwiej zgrać dziary wykonywane na przestrzeni lat. Dodatkowo jest nieco trwalszy niż kolor, więc zasadniczo powinien utrzymać się dłużej. Powinien – bo ostatecznie to od ciebie zależy czas, w jakim dziara będzie wyglądała fajnie. Niezbędna jest odpowiednia pielęgnacja – kosmetyki do tatuażu, stosowane nie tylko tuż po wykonaniu wzoru, ale każdego dnia. Nie obawiaj się brudzenia ubrań – specyfiki dostępne są obecnie także w formie olejku, który wchłania się błyskawicznie a chroni równie skutecznie, co krem – sprawdź tutaj: https://loveink.pl/collections/tattoo-oil.

Święto holi na twojej skórze

Wiele osób pociąga jednak kolor. Nie ma co się dziwić – z jego pomocą o wiele łatwiej wyraża się emocje, jakie wiążą się z danym wzorem. Kolor przyciąga spojrzenie i w przypadku części wzorów jest po prostu obowiązkowy – czarne nie będą już wyglądały tak perfekcyjnie.

Spotkasz się często z opiniami, że wykonanie kolorowego tatuażu bardziej boli, skóra goi się dłużej a dziara szybciej blaknie. Część z tych twierdzeń to mity, w części jest natomiast ziarno prawy. Samo tatuowanie kolorowym tuszem nie boli bardziej, ale faktycznie tak może być odczuwalne. Dlaczego? Ponieważ najczęściej masz już wykonany czarny kontur i kolor nanoszony jest na obolałą skórę. Barwa tuszu nie ma wpływu na czas gojenia, przy czym ponownie działa ten sam efekt – jeśli na skórę nanosi się kilka warstw tuszu, to dłużej będzie trwało jej dojście do siebie po takiej ingerencji. Faktycznie kolorowa dziara szybciej traci ostrość – ale tylko troszkę. Innymi słowy: jeśli chcesz zrobić sobie kolorowy tatuaż, to sobie zrób.

Czarna całość, kolorowy detal – ciekawa alternatywa

Zawsze można ciekawie połączyć obie opcje – czarny z kolorem. Sporo osób decyduje się na wykonanie całego wzoru w czerni i delikatne podkreślenie detali kolorem. To fajna opcja, ale wymaga zmysłu artystycznego – nie każde wybarwienie będzie wyglądać dobrze, a pewnie chciałbyś uniknąć efektu niedokończonej kolorowanki.

Wszelkie wątpliwości, także te natury estetycznej, warto przegadać z tatuatorem – to on najlepiej podpowie, czy twój pomysł pozwoli na otrzymanie estetycznego wzoru.

Ten sam wzór, różne opcje – sprawdź wizualizacje

Jest wiele wzorów, które mogą równie dobrze wyglądać w czerni i w kolorze, z pomalowanymi detalami lub z wybarwieniem całości – także w różnorodnych odcieniach. A tymczasem raz wykonaną dziarę trudno jest zmienić. Co robić, żeby potem nie żałować? Wybrać porządne studio.

Dobry tatuażysta nie tylko doradzi, co w jego opinii będzie najlepszym rozwiązaniem, ale też może zaproponować ci kilka wizualizacji. Dzięki nim przekonasz się, która opcja faktycznie do ciebie przemawia.

Tatuatorskie wynalazki – czy warto wybrać tusz biały lub UV?

Co pewien czas świat tatuażu nawiedzają nowinki – i to nie tylko pod względem wzorów, ale także kolorów. Należą do nich obecne od kilku sezonów i zyskujące popularność w Polsce tusze białe i UV. Czy to fajna opcja na dziarę? Zmartwisz się, ale… nie za bardzo.

Biały tatuaż nie tylko jest słabo widoczny (ostatecznie o taki efekt może ci przecież chodzić), ale też bardzo szybko żółknie, przybierając barwę niedopranej pościeli. Z kolei dziara UV to ciężka chemia, a na dodatek efektownie wygląda tylko na imprezie – za dnia nie jest niewidoczny, ale po prostu wygląda nieestetycznie. Serio, odpuść sobie.

Zarówno czarny, jak i kolorowy tatuaż, mogą prezentować się pięknie. Wiele zależy od twojego stylu oraz od biegłości artysty. Przede wszystkim warto projektować wzory tak, aby pasowały do siebie – jeśli masz więcej niż jeden tatuaż (a rzadko kto pozostaje przy jednym, nawet jeśli taki jest plan). Nie polegaj tak bardzo na modzie czy opinii znajomych – jeśli już warto wziąć pod uwagę czyjeś zdanie, to raczej tatuatora, ale przede wszystkim liczy się to, co sam chcesz mieć na skórze.