„Niech sobie będą, ale nie rzucają się w oczy”. Granice tolerancji i walka o akceptację

Pokolenie lat 80-tych i 90-tych, do którego zresztą należę, zawsze uważało się za szczególnie tolerancyjne, oświecone i często wręcz patrzyło z tego względu nieco z góry na pokolenie własnych rodziców czy dziadków. I nagle przyszły lata 20-te XXI wieku, i wszystko się zmieniło – mówi Jakub B. Bączek, mentor, wykładowca i pisarz.

W okresie PRL-u tematy, takie jak osoby niepełnosprawne, orientacja seksualna czy różnorodność kulturowa, były tematami tabu. Odstępstwa od normy były ukrywane, a sztuka czy literatura traktowały je jako „sztuki zakazane”. Z upadkiem komunizmu pojawiły się dynamiczne przemiany społeczne, skupiające się na jednostce, samotności, indywidualności, prawie do szczęścia i samorealizacji.

Następnie nastała era, w której zaczął dominować język inkluzywny. Dyskusje nad używaniem słów, formą wypowiedzi, a także koniecznością akceptacji stały się częścią naszej codzienności. Jakub B. Bączek zauważa, że słowo „tolerancja” zaczęło nosić negatywne konotacje, sugerując formę łaski.

Obserwując Pokolenie Z, wychowane w globalnym, dostępnym i przyjaznym świecie, zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że nasze własne horyzonty nie były tak szerokie, jak nam się wydawało. Tolerancja stała się minimum do osiągnięcia, a pojawiła się potrzeba akceptacji i życzliwości.

Dyskusja ewoluowała do rozważań o stosowaniu języka inkluzywnego, respektowania emocjonalności słów i zaimków. Nie chcemy już być tylko tolerowani; pragniemy być akceptowani, szanowani, traktowani z życzliwością. Jakub B. Bączek podkreśla, że tolerancja w roku 2023 nie jest już odpowiedzią ani środkiem. Teraz minimum to krok dalej – to akceptacja oparta na szacunku i życzliwej postawie.

W miarę postępującej globalizacji i zrozumienia wielowymiarowego świata, musimy dostosowywać się do tych zmian. Ignorowanie ich prowadzi jedynie do pozostawania w tyle i ryzyka utraty akceptacji społecznej. Tolerancja przestała być celem; teraz dążymy do akceptacji opartej na szacunku i życzliwości.