Wiosna to czas, kiedy wejście do lasu czy na łąkę wiąże się z ryzykiem spotkania z kleszczem. Wszyscy po zamknięciu w domach i lockdownie jesteśmy spragnieni kontaktu z naturą, warto jednak przed wyjściem na spacer odpowiednio się zabezpieczyć.
Uważaj na kleszcze
Kleszcze są zarówno dla ludzi, jak i zwierząt bardzo niebezpieczne. Same pajęczaki nie są dla nas groźne, natomiast bardzo niebezpieczne są choroby przez nie przenoszone, w tym borelioza, którą wcale nie tak łatwo rozpoznać, a przyczynić się może ona do szeregu problemów zdrowotnych. Ryzyka spotkania z kleszczem nie warto więc bagatelizować. Przed wyjściem do lasu, parku, na łąkę warto odpowiednio się zabezpieczyć, niezależnie od tego, czy planujesz weekendowy wypad czy godzinny spacer. Po przyjściu do domu warto, aby domownicy dokładnie obejrzeli się nawzajem, szczególnie zwracając uwagę na przestrzeń za uszami, pod pachami, na brzuchu, w zgięciu łokcia, pod kolanem, w okolicy pachwin. Szybkie usunięcie kleszcza nie zwalnia jednak z obowiązku uważnej obserwacji zaatakowanego przez niego miejsca przez kilka dni. W przypadku pojawienia się rumienia, warto zgłosić się do lekarza.
Naturalne sposoby obrony przed kleszczami
W aptekach i drogeriach sporo jest produktów, które mają odstraszać kleszcze i zniechęcać je do kontaktu z naszą skórą. Samodzielnie jednak także można przygotować własny środek przeciw kleszczom. Z pomocą przychodzi na przykład olejek na kleszcze. Okazuje się, że pajęczaki nie znoszą zapachu olejku:
- goździkowego,
- z drzewa herbacianego
- tymiankowego
- szałwiowego,
- z mięty pieprzowej.
Przed wyjściem do lasu wystarczy kilka kropli olejku nałożyć na skórę. Warto jednak pamiętać, że olejków naturalnych nie nakładamy na skórę bezpośrednio, tylko najpierw rozcieńczamy np. w oleju roślinnym z nasion winogron.
Z pomocą przychodzą również zioła, które można zaparzyć i taki napar przelać do atomizera. W zależności od potrzeb, regularnie taką mgiełkę (przyjemnie do tego pachnącą) można rozpylić na ciele. Najlepiej sprawdzi się:
- suszona lawenda – odstraszająco działa także na pchły, muszki,
- szałwia,
- mięta pieprzowa,
- rozmaryn – który przy okazji działa relaksująco i poprawia koncentrację,
- tymianek – odstraszający zdecydowaną większość owadów,
- geranium – imitujące zapach róż, którego kleszcze absolutnie nie znoszą.
Można sięgnąć także po maści rozgrzewające, które bardzo często w swoim składzie mają olejek eukaliptusowy, a także olejek rozmarynowy czy kamforę. Wszystkie te składniki skutecznie odstraszają kleszcze, natomiast nie wszystkim może odpowiadać zapach tych maści i ich rozgrzewające działanie, dlaczego większą popularnością cieszą się olejki eteryczne oraz napary z ziół.
Pamiętaj jednak, że nawet stosowanie tego typu zabezpieczeń przed wizytą w lesie czy parku nie zwalnia cię z obowiązku dokładnego obejrzenia ciała po powrocie do domu. Kleszczy naprawdę nie warto bagatelizować.