Uczyń Black Friday bardziej Green

Nadmiar, nadprodukcja, nadkonsumpcja – te trzy słowa doskonale wpisują się w charakter zakupowego fenomenu jakim jest Black Friday. To bezrefleksyjne konsumpcyjne szaleństwo w listopadzie, którego apogeum w każdym roku przypada na piątek po Święcie Dziękczynienia, narodziło się w Stanach Zjednoczonych, ale obecnie zawładnęło całym światem. Internetowym odpowiednikiem Black Friday jest Cyber Monday, w którym sklepy online odnotowują wzrost liczby transakcji i wartości obrotu o niemal 100%. Niektóre sklepy rozciągają promocje w czasie, na tydzień (Black Week), a nawet cały listopad. Czy można oprzeć się pokusom tego niechlubnego święta?

Reklamy, banery, promocje, obniżki, zniżki, darmowe dostawy, kody rabatowe, oferty łączone 3 za 2, 2 za 1 –  firmy dwoją się i troją, by zachęcić konsumentów do nabycia zalegających na magazynach towarów. Baner obiecujący -30% ,-50%, czy nawet -70% kuszą, to fakt. Warto jednak zastanowić się, co jest prawdziwą motywacją do zakupu produktu. Czy odczuwasz realną potrzebę posiadania tej rzeczy? Pochłonęła cię magia malejących cyferek? A może zakupami rekompensujesz sobie trudny codzienności, szukając byle okazji do poczucia choć przez chwilę dawki endorfin? Niezależnie od odpowiedzi, jedno pozostaje pewne. Twoje wybory i wydawane pieniądze kształtują świat, dlatego warto wiedzieć, jakie wartości i postawy nimi wspierasz.

Kilka smutnych faktów

Rocznie w Polsce wyrzuca się 216 toń ubrań. Każdej sekundy (!) wyładowuje się lub spala jedną pełną śmieciarkę tekstyliów. Rozkład nylonowej bluzki potrwa 30–40 lat. Tempo gry też rośnie – przewiduje się, że w 2030 r. na świecie ma już być 102 mln ton odzieży o wartości przekraczającej 3 tryliony dolarów. Statystyczny Polak raz w roku wyrzuca na śmietnik 5 kg ubrań i tekstyliów. Sieciówki wymieniają linię ubrań średnio 2 razy w tygodniu. Żeby napędzić konsumpcję, marki modowe agresywnie obniżają ceny, tnąc przy tym koszty i obniżając jakość produkcji. Dane te mówią same za siebie, a ich nieznajomość nie powinna być usprawiedliwieniem kompulsywnych zakupów.

Rozwiązania 

Jeśli podczas szału zakupów Black Friday myślisz, że grzech czegoś nie kupić ze względu na niską cenę, wiedz, że grzechem jest właśnie kupienie tego. Najprostszym sposobem na sprzeciwienie się ideom Black Friday jest po prostu powstrzymanie się od zakupów. Czas, który poświęcilibyśmy na wędrówki po galeriach czy surfowanie po sklepach internetowych, warto spędzić na ulubionych czynnościach lub, po prostu, z najbliższymi – w myśl zasady „lepiej być niż mieć”. Tego dnia możesz też przykładowo zrobić przegląd swojej szafy, sprawdzić wszystkie ubrania i dodatki, wybrać te, które potrzebują twojej szczególnej uwagi. Kultura instant kusi – przy zakupach kierujemy się kryterium ilościowym, a nie jakościowym i zapominamy, że warto dbać o przedmioty, naprawiać je. Po co marnować coś, co zostało już raz wyprodukowane? Pożyczajmy, reparujmy, dbajmy o to, co już mamy. Jeśli twoje ulubione śniegowce z odklejoną podeszwą mogą nie doczekać tegorocznego śniegu albo ukochany pluszak z dzieciństwa od lat spogląda na ciebie zdezelowanym plastikowym okiem, z pomocą przychodzi FixMix. Zamiast wydawać tego dnia fortunę na zakup nowych (wcale nie lepszych!) zamienników rzeczy, które w swojej szafie już masz i które czekają na lepsze czasy, powiedz sobie głośno: te czasy właśnie nadeszły. Odwiedź stronę FixMix i przekonaj się, jak łatwo i szybko FixMix naprawi twoje skarby. FixMix gwarantuje nie tylko zaoszczędzenie czasu i pieniędzy, ale przede wszystkim satysfakcję z użytkowania naprawionych rzeczy i bycia nieszablonowym konsumentem. W FixMix wszystkie naprawy są możliwe: oddaj ubrania zaufanej krawcowej do naprawy, by nadała im jeszcze raz szyk, buty wyślij do szewca eksperta na zabiegi kosmetyki i renowacji obuwia. Możesz nawet wysłać zabawki: napraw pluszaki i lalki w FixMix Spa.

Jest nadzieja

4 na 10 Europejczyków przyznaje, że zainteresowało się zrównoważonym podejściem do życia. Hasła takie jak zero waste, recycling, slow fashion przestają być pustymi frazesami, coraz więcej osób je rozumie i wdraża w życie. Tendencje minimalistyczne, miejmy nadzieję, będą pierwszym krokiem do zmiany zachowań konsumenckich, a co za tym idzie – ograniczenia niepohamowanych zakupów w okresie przedświątecznym. Nadzieja na zmianę jest tym większa, że wśród konsumentów coraz częściej odczuwany jest tzw. shame of buying, wstyd przed kupowaniem. Ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że kupują za dużo, za szybko i za tanio, zgodnie z filozofią fast fashion

Niech Black Friday nie będzie tylko łatwą okazją do zakupu kolejnego akrylowego swetra, który za dwa-trzy prania stanie się co najwyżej marnym kandydatem na upcyclingowe wytwory. Zachęcamy do uczynienia tego dnia dniem refleksji nad marnotrawstwem i niszczeniem środowiska naturalnego, a tym samym do przeżycia go w sposób ekologiczny i… etyczny.