Anna Lewandowska dba o swój medialny wizerunek – jej Instagram zawiera wyłącznie zdjęcia, które pasują do wykreowanego przez nią wizerunku. Fotografie przedstawiające relacje z treningów, zdrowe jedzenie, rodzina to czasem naturalne ujęcia, a czasem podkolorowana filtrami rzeczywistość.
Do sieci czasami trafiają jednak zdjęcia, których Anna Lewandowska na pewno nie wrzuciłaby na Instagram. Na przykład zdjęcie z mundialu 2018. Na meczu Polska-Senegal trenerka pojawiła się na trybunach dopingując męża. Po przegranym spotkaniu pocieszała Roberta Lewandowskiego, na jej twarzy widać zmarszczki, a włosy są potargane – i taki moment uchwycili fotoreporterzy. Oczywiście prawdziwe życie to nie Instagram i nikt normalny nie powinien do tej fotografii się przyczepić – Anna Lewandowska jak każda kobieta ma prawo wyglądać czasem „nieidealnie”.