
W obliczu globalnych niepewności geopolitycznych i handlowych, polskie rolnictwo stanęło przed nowymi wyzwaniami. Ameryka wraca do protekcjonizmu, Europa zmaga się z Zielonym Ładem, a na rynku pojawia się tania żywność z Ukrainy. W tym niepewnym krajobrazie polscy rolnicy, szczególnie młodsze pokolenie, szukają nowych dróg eksportu i ostrzegają przed możliwą utratą kluczowych rynków. To właśnie studenci warszawskich uczelni, przede wszystkim ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW), zebrali ponad 1500 podpisów pod apelem do premiera i wicepremiera, wzywając rząd do zacieśnienia współpracy z rynkami azjatyckimi i arabskimi. Ich cel? Przekonać rząd do podjęcia działań chroniących polskich rolników i ich produkty przed barierami handlowymi.
Głos młodych ludzi – przyszłość polskiego rolnictwa
Akcja studentów z SGGW to wyraz troski o przyszłość polskiego rolnictwa. Młode osoby, które często pochodzą z wiejskich rodzin, znają realia produkcji żywności i codzienne wyzwania rolników. Wielu z nich prowadzi już własne gospodarstwa, dostarczając mleko, drób czy wołowinę do dużych odbiorców. „To głos młodych ludzi, którzy poważnie traktują swoje studia i swoją pracę, ale myślą także o swojej przyszłości w przemyśle rolno-spożywczym” – mówi Urszula Elceser, pełnomocnik organizująca akcję wspierającą polskie rolnictwo. Ich apel wzywa rząd do ochrony eksportu polskich produktów na rynki Azji i Zatoki Perskiej, które są chłonnymi i stabilnymi odbiorcami. Zdaniem studentów, decyzje polityczne takie jak cła i zbyt restrykcyjne regulacje mogą zamknąć te rynki, co spowoduje utratę stabilnych dochodów dla polskich rolników.
Azja i Zatoka Perska – kluczowe rynki dla polskiej żywności
Polska żywność cieszy się uznaniem na całym świecie. Jabłka z mazowieckich sadów, polskie mleko w proszku i mięso towarami eksportowymi, które od lat zdobywają rynki zagraniczne. Kraje Zatoki Perskiej importują aż 80% swojej żywności, a dynamiczne gospodarki Azji, takie jak Chiny, są gotowe na dalszy rozwój współpracy z Polską, poszukując wysokiej jakości produktów. Polskie towary spełniają rygorystyczne standardy jakości, a certyfikaty takie jak halal są dodatkowym atutem. W 2024 roku eksport mleka w proszku do krajów Zatoki wzrósł o 15%, a Chiny zwiększyły zamówienia na polskie jabłka.
„Azja i Zatoka Perska to szansa na sprzedaż nadwyżek, które w Europie zalegają z powodu konkurencji. To rynki, które mogą stać się stabilnymi odbiorcami polskich produktów, a my nie możemy pozwolić sobie na utratę takich partnerów” – ostrzegają studenci. Zwiększający się popyt na polskie towary w tych regionach stanowi szansę na uniezależnienie się od niestabilnych rynków europejskich, które borykają się z problemami, takimi jak napływ taniej żywności z Ukrainy czy wewnętrzne zmiany polityczne.
Zagrożenia dla młodych rolników
Jeśli dostęp do rynków azjatyckich i arabskich zostanie ograniczony, polscy rolnicy mogą stanąć w obliczu poważnych problemów. Nadwyżki produkcyjne, niskie ceny skupu i możliwość bankructwa to realne zagrożenia, które mogą doprowadzić do wyludniania się wsi oraz utraty doświadczenia, które budowano przez dekady. „Głównym zagrożeniem jest brak możliwości pracy w wymarzonym zawodzie, co prowadzi do niższego wynagrodzenia i braku odbioru dla nadwyżek produkcyjnych” – podkreśla Elceser. Młodzi ludzie, którzy chcą inwestować w nowoczesne technologie, nie mogą sobie pozwolić na niestabilność dochodów, bo bez niej nie uzyskają kredytów, a rolnictwo stanie się mniej atrakcyjne dla kolejnych pokoleń.
Geopolityczne wyzwania dla Polski
Światowy handel stoi obecnie pod znakiem zapytania. Protekcjonistyczna polityka gospodarcza, jak ta stosowana przez Donalda Trumpa w USA, stawia na cła i ograniczenia, co ma wpływ na globalny rynek. Europa zmaga się z wyzwaniami związanymi z Zielonym Ładem, który podnosi koszty produkcji rolniczej. Z kolei konkurencja z taniej żywności z Ukrainy zalewa europejski rynek. W takiej sytuacji rynki azjatyckie i arabskie stają się dla Polski nie tylko szansą, ale koniecznością.
Studenci, podpisując apel, przypominają, że Polska nie może zaprzepaścić tej szansy poprzez pochopne decyzje, takie jak kontrowersyjna „Piątka dla zwierząt”, która wywołała oburzenie na wsi. To przypomnienie, że każdy rządowy krok powinien uwzględniać interesy polskich rolników i ich przyszłość.
Czego oczekują studenci?
Studenci, którzy rozpoczęli tę inicjatywę, mają konkretne oczekiwania. Chcą wzmocnienia roli Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, by polscy eksporterzy mogli częściej pokazywać swoje produkty na targach w Dubaju czy Szanghaju. Wzywają do prowadzenia mądrej polityki zagranicznej, unikając ceł i regulacji szkodzących partnerom handlowym. Ponadto apelują o monitorowanie barier pozataryfowych, takich jak normy fitosanitarne, oraz ułatwianie procesów certyfikacyjnych, co otworzyłoby drzwi do rynków azjatyckich i arabskich.
Podsumowanie
Apel studentów to nie tylko wyraz troski o przyszłość polskiego rolnictwa, ale i konkretne wezwanie do działania. Młodsze pokolenie rolników zdaje sobie sprawę, jak ważne są międzynarodowe rynki dla ich przyszłości. Działania rządu mają kluczowe znaczenie – nie tylko dla nich, ale także dla stabilności polskiego rolnictwa. Przyszłość polskiej wsi zależy od mądrych decyzji podejmowanych dzisiaj, a wspólna praca nad otwieraniem rynków azjatyckich i arabskich może stanowić szansę na bezpieczny rozwój. Czy rząd usłyszy głos młodych rolników? Czas pokaże.Tools
Mat. prasowy.

Nazywam się Maja i jestem redaktorką współtworzącą portal Świat Kobiet. Specjalizuję się w psychologii stylu życia, zdrowiu i modzie. Piszę z potrzeby dzielenia się inspiracją, wiedzą i kobiecym spojrzeniem na codzienność. W moich tekstach stawiam na autentyczność, empatię i praktyczne podejście – tak, by każda z czytelniczek mogła odnaleźć w nich coś dla siebie.