![16330-qAjvsZyZYj6WcDCr[1]](https://www.swiat-kobiet.pl/wp-content/uploads/2024/07/x16330-qAjvsZyZYj6WcDCr1-678x381.jpg.pagespeed.ic.ZXu9g7Tx7q.jpg)
Wykonanie makijażu na ślub, będącego szczególnym rodzajem make-upu, pozostawiamy zwykle profesjonaliście. Okazja jest niezwykła, nic więc dziwnego, że chcemy wyglądać perfekcyjnie i mamy nadzieję, że nic nie stanie się z naszym makijażem do końca uroczystości.
Choć wymagający pewnych dodatkowych zabiegów, ślubny makijaż w istocie nie jest trudny i część Pań decyduje się wykonać go samodzielnie. Podpowiadamy, jak się do niego przygotować, jakie produkty będą niezbędne, a także jak zadbać o nienaganny wygląd przez całą noc.
Kilka tygodni przed ślubem
Równie ważne, co sam makijaż, jest przygotowanie twarzy odpowiednio wcześniej. Dobry makijaż na ślub powinien subtelnie podkreślać urodę i tuszować niedoskonałości, niedopuszczalne są natomiast sztuczność czy tzw. efekt maski. Warto więc zawczasu zadbać o to, by buzia wyglądała jak najlepiej przy jak najmniejszej ilości kosmetyków kolorowych. Minimum miesiąc przed planowanym wielkim dniem pamiętajmy zatem o:
- szczególnie starannej pielęgnacji, uwzględniającej systematyczne złuszczanie, stosowanie maseczek i płatków pod oczy rozjaśniających cienie;
- uregulowanym trybie dnia, z uwzględnieniem 8 godzin snu na dobę;
- piciu odpowiedniej ilości wody — nawodniony organizm to gładsza i bardziej jędrna cera.
Złym pomysłem jest natomiast wykonywanie w okresie minimum 2-3 tygodni przed ślubem takich zabiegów jak henna na brwi, jeśli nigdy wcześniej z niej nie korzystałyśmy, czy złuszczanie kwasami. To nie czas na eksperymenty! Za to właśnie teraz warto przejrzeć zawartość kosmetyczki: sprawdzić kolory cieni, upewnić się, że mamy niezbędne akcesoria itp. To dobry moment, by zastanowić się, jaki konkretnie efekt chcemy uzyskać, poszukać inspiracji i wybrać się na zakupy.
Co będzie potrzebne?
Przede wszystkim pamiętajmy, że najlepiej zaopatrzyć się w produkty, które po tym najważniejszym w życiu dniu będą mogły być dalej wykorzystywane. Nie muszą to być od razu profesjonalne kosmetyki do makijażu, warto jednak sięgnąć po te od sprawdzonych marek — będą nie tylko dobrej jakości, ale także uniwersalne i trwałe.
Zacznijmy od bazy, czyli skóry. To ona będzie tłem dla całego makijażu i to ją musimy szczególnie starannie przygotować. Na toaletce przyszłej panny młodej nie może więc zabraknąć:
- dobrej bazy pod makijaż, w zależności od typu cery może to być produkt rozświetlający, matujący czy wygładzający;
- średnio kryjącego podkładu, idealnie dobranego odcieniem do naszej karnacji, najlepiej takiego o przedłużonej trwałości;
- rozświetlającego korektora pod oczy oraz korektora na zaczerwienienia i niedoskonałości;
- utrwalającego pudru dobranego do potrzeb skóry;
- kosmetyków do konturowania: bronzera, różu i rozświetlacza.
Do kolejnych kroków w ślubnym makijażu będziemy potrzebować też neutralnych cieni do powiek (delikatny róż, beż, kawa z mlekiem — zarówno matowe, jak i z drobinkami). W zestawie do make-upu nie może ponadto zabraknąć tuszu do rzęs (najlepiej wodoodpornego — łzy nie są rzadkością podczas tej uroczystości), produktu do podkreślenia brwi oraz dobranej do typu urody i kreacji pomadki do ust i konturówki. Przydatnym dodatkiem jest utrwalacz makijażu, tzw. fixer. Sprawi on, że nasz make-up będzie wyglądać doskonale mimo wielu godzin intensywnej zabawy.
Makijaż ślubny krok po kroku
Nadszedł Ten Dzień. Nasza buzia jest wypielęgnowana i wypoczęta, a na toaletce czekają kupione specjalnie na tę okazję kosmetyki. Panie, które malują się na co dzień, nie będą miały większych trudności z wykonaniem makijażu ślubnego. Podstawowe kroki są bowiem bardzo podobne jak w każdym innym make-upie. Nieco trudniej może być osobom używającym zazwyczaj tylko kremu BB i tuszu do rzęs lub niemalującym się w ogóle. Poniższe wskazówki pomogą jednak nawet mało wprawnej w sztuce wizażu pannie młodej wykonać śliczny i trwały makijaż na ślub.
- Rozpoczynamy od przygotowania cery. Należy oczyścić ją delikatnym żelem lub pianką, stonizować, a następnie nałożyć krem nawilżający i pozwolić mu dobrze się wchłonąć. Dopiero teraz aplikujemy bazę. Trzeba wklepać ją cienką warstwą i również zaczekać, aż stopi się ze skórą. Dodatkowo można użyć na powieki bazy dedykowanej pod cienie.
- Przy pomocy zwilżonej gąbeczki lub specjalnego pędzla nakładamy wybrany podkład. Tu też obowiązuje zasada — im mniej, tym lepiej. W newralgicznych miejscach zawsze można odrobinę dołożyć.
- Pod oczy i wokół skrzydełek nosa wklepujemy płynny rozświetlający korektor. W razie potrzeby zakrywamy kryjącym produktem w odpowiednim odcieniu ewentualne krostki, przebarwienia czy rozszerzone naczynka.
- Całość utrwalamy sypkim, transparentnym pudrem, „wciskając” puder w skórę puszkiem lub dużym pędzlem.
- Czas na oczy. Na całą górną ruchomą powiekę nakładamy jasny cień w kolorze „nude”, najlepiej matowy. Następnie w załamaniu powieki i na zewnętrzny kącik aplikujemy odcień nieco ciemniejszy — zgaszony róż lub ciemny beż. Wzdłuż linii rzęs kładziemy najciemniejszy kolor, np. brąz. Możemy przeciągnąć go nieco poza kąciki oczu. Wszystko starannie rozcieramy. Warto dołożyć teraz nieco mieniącego się cienia, szczególnie na środek powieki i w wewnętrzny kącik.
- Delikatnie modelujemy (ale nie zmieniamy!) rysy twarzy bronzerem, a policzki podkreślamy różem w odcieniu zbliżonym do naszego naturalnego rumieńca. Kości policzkowe i skronie warto musnąć rozświetlaczem.
- W razie potrzeby wypełniamy brwi kredką lub cieniem w kolorze naszych własnych włosków. Następnie utrwalamy ich kształt woskiem lub żelem.
- Na rzęsy nakładamy dwie warstwy wodoodpornego, wydłużającego, podkręcającego tuszu. Wcześniej możemy wywinąć je zalotką. Szatynki i brunetki mogą użyć czarnego, blondynkom i rudym bardziej pasuje brąz.
- Na koniec pomadka do ust. Pudrujemy lekko wargi, obrysowujemy je konturówką w kolorze szminki i wypełniamy pomadką. Odciskamy nadmiar w chusteczkę higieniczną i powtarzamy cały proces. To zapewni makijażowi ust trwałość.
- Czas na utrwalenie. Zamykamy oczy i z odległości ok.20 cm rozpylamy chmurę mgiełki fixującej na całą twarz. Po odczekaniu chwili jesteśmy gotowe!
Post scriptum, czyli ślubny zestaw awaryjny
Jeśli mamy przed sobą długą weselną noc, możemy podczas jej trwania potrzebować kilku drobiazgów. Warto przygotować kuferek ratunkowy, który zostawimy pod opieką świadkowej. Powinny się w nim znaleźć m.in. zapasowe rajstopy lub pończochy, plasterek na odciski, tabletki od bólu głowy i krople do oczu. Z kosmetycznych drobiazgów, które ułatwią nam szybkie poprawki makijażu w czasie zabawy, dobrze przygotować sobie:
- bibułki matujące i transparentny puder w kompakcie,
- małą buteleczkę fixera,
- chusteczki higieniczne i kilka patyczków,
- pomadkę, którą mamy pomalowane usta.