Klinika zaburzeń odżywiania

Zaburzenia odżywiania należą do schorzeń natury psychicznej, które są bardzo trudne w leczeniu, ponieważ zaburzają percepcję chorego i sprawiają, że patrzy on na siebie i swoje problemy przez pryzmat złudzenia. Przez to osoby cierpiące na anoreksję czy bulimię często nie chcą podejmować leczenia lub podświadomie je sabotują. Dlatego też leczenie ambulatoryjne, oparte na regularnych wizytach u lekarza, w takim przypadku nie zdaje egzaminu. Znacznie skuteczniejsza jest całodobowa terapia stacjonarna pozwalająca na nieprzerwany nadzór nad pacjentem. Takie leczenie oferuje klinika zaburzeń odżywiania.

Dobra klinika zaburzeń odżywiania – czyli jaka?

Wybierając klinikę zaburzeń odżywiania powinniśmy zwrócić uwagę na trzy rzeczy. Pierwsza to zatrudniony w niej personel. Specjaliści, pod opiekę których trafia osoba chora na zaburzenia odżywania, muszą posiadać wysokie kwalifikacje potwierdzone odpowiednimi certyfikatami. Wysokie kwalifikacje oznaczają wysokie kompetencje, a to najlepszy gwarant skuteczności i bezpieczeństwa leczenia. Ważny jest także zakres stosowanych w klinice metod terapeutycznych – im jest ich więcej, tym lepiej. Szeroki wachlarz metod terapeutycznych pozwala na leczenie szerokiego wachlarza schorzeń. Poza tym warto przyjrzeć się również opiniom na temat wybranej kliniki, można je znaleźć chociażby na forach internetowych.

Jak wygląda terapia w klinice zaburzeń odżywiania?

Klinika zaburzeń odżywiania funkcjonuje trochę inaczej niż typowe placówki medyczne. Wprawdzie pacjenci mają tutaj stały kontakt z lekarzami, biorą udział w sesjach terapeutycznych i przyjmują leki, ale dodatkowo personel dba także o wypełnienie ich wolnego czasu aktywnościami wspomagającymi powrót do zdrowia. Przypomina to więc nieco pobyt w sanatorium, z tą różnicą, że w klinice zaburzeń odżywiania bardzo duży nacisk kładzie się na dietę, jako że jest ona niezbędna w przywróceniu choremu organizmowi równowagi biologicznej. W dobrej klinice, takiej jak Otulenie, jadłospisy uwzględniają nie tylko zapotrzebowanie energetyczne każdego z pacjentów, ale też ich indywidualne preferencje żywieniowe. To znacznie ułatwia terapię.