Coraz więcej osób zaczyna dostrzegać dziś korzyści, jakie płyną z możliwości wysuszenia grzybów w piekarniku. Nie każdy ma w domu miejsce na wstawienie specjalistycznej suszarki, a piekarnik jest czymś, co mamy pod ręką niemal na pewno! Warto wiedzieć jakie kroki wykonać, by wykorzystać go do zdrowego, w pełni bezpiecznego i przede wszystkim szybkiego suszenia grzybów. Sprawdźmy, jak to zrobić!
Prawidłowe suszenie grzybów w piekarniku
Suszenie grzybów w piekarniku warto wykonać wg konkretnych procedur, które obejmują zarówno samo przygotowanie do suszenia, jak i suszenie. Oba etapy są bardzo ważne, dlatego nie należy pomijać żadnego z kroków i wykonać je z dużą uwagą. To zapewni optymalne wybranie, oczyszczenie i wysuszenie grzybów.
Przygotowanie:
- Wszystkie grzyby wysypujemy na gazetę, przebieramy je i upewniamy się, że są jadalne
- Do suszenia wybieramy duże grzyby, małe lepiej przeznaczyć na marynowanie w occie (będą pyszne!)
- Czyścimy dokładnie grzyby, krojąc je w plasterki i upewniając się, że nie ma w środku żadnych robaków. Robaczywe od razu wyrzucamy, one do niczego już się nie nadadzą
- Można umyć grzyby pod bieżącą wodą, szczególnie jeśli jest na nich dużo igliwia, ale trzeba tu pamiętać, że mokre grzyby pęcznieją i chłoną wodę, więc potem będą się dłużej suszyć. Lepiej będzie je z mchu czy igliwia oczyścić ręcznie (ściągamy nożykiem lub palcami)
Suszenie:
- Potrzebny będzie piekarnik i tu nada się zarówno ten z termoobiegiem, jak i bez, elektryczny ale i gazowy – dowolność wyboru
Nagrzewamy piekarnik minimalnie do 40 stopni Celsjusza, ale absolutnie nie więcej niż 70-80 stopni. Za wysoka temperatura spali grzyby, zamiast je wysuszyć. Najbezpieczniej będzie więc wybrać temperaturę ok 50-60 stopni. - Czas suszenia powinien wynosić od 3 do 7 godzin. Czas ten uzależniamy od wysokości temperatury w piekarniku. Grzyby ustawione na wolne suszenie w 40 stopniach niech leżą w środku do 7 godzin, a jeśli temperatura jest wyższa – odpowiednio krócej.
- Na koniec uchylamy drzwiczki i zostawiamy grzyby w środku aż do całkowitego ostygnięcia.
- Upewniamy się też, czy wszystkie są suche, bo w mokrawych zacznie się rozwijać pleśń, zatem trzeba na to zwrócić uwagę.
Jak widać, wcale nie jest to takie skomplikowane i bez problemu można sobie z taką „operacją” poradzić samodzielnie i bez pomocy osób trzecich. Dodatkowo, oszczędza się miejsce bez konieczności kupowania osobnych urządzeń do suszenia i nie trzeba się męczyć tak, jak robiły to nasze babcie, nawlekając grzyby na niteczki i rozwieszając je po całym domu.