
Każdy przedsiębiorca, bez względu na branżę, może napotkać problem z płatnościami, zarówno z własnej winy, jak i w wyniku współpracy z kontrahentem, którego stabilność finansowa ulega pogorszeniu. W takich sytuacjach pytanie „czy mój kontrahent zapłaci?” staje się kluczowe. Choć niestety nie ma magicznej odpowiedzi na to pytanie, istnieją pewne sygnały, które mogą wskazywać, że nasz dłużnik gra na czas i nie zamierza uregulować swojego zobowiązania.
Gra z dłużnikiem – pierwsze oznaki
Kiedy termin płatności minie, rozpoczyna się proces, który często można określić jako grę. Twoim celem jest szybka płatność, ale kontrahent będzie starał się opóźnić płatność tak długo, jak to możliwe. Choć wielu dłużników stara się pozostać w kontakcie, by nie zrywać więzi, w praktyce oznacza to również, że zaczynają stosować różne techniki opóźniania, mające na celu zajęcie lepszej pozycji w kolejce do uregulowania zobowiązań.
Czerwone flagi, które warto dostrzec
Oczekiwanie na płatność może wprowadzić nas do kolejki wierzycieli, z których tylko niektórzy mogą otrzymać swoje należności w pierwszej kolejności. Czasami dłużnik stara się wyjść z opresji, tworząc pozory, że zaległa płatność jest priorytetowa. Jak jednak rozpoznać, kiedy mamy do czynienia z grą na czas, a kiedy rzeczywiście kontrahent zmaga się z problemami finansowymi?
Eksperci z Pactus.eu wskazują cztery główne sygnały, które mogą wskazywać na grę dłużnika.
- Unikanie kontaktu w kluczowych momentach
Jeśli twój kontrahent zaczyna unikać kontaktu lub odpowiada na wezwania do zapłaty w godzinach nietypowych, może to sugerować, że ma on już innych wierzycieli, którzy zajęli lepszą pozycję w kolejce. Tego typu opóźnienia w odpowiedziach powinny wzbudzić czujność, ponieważ mogą świadczyć o strategii opóźniania płatności.
- Obietnice zamiast konkretów
Dłużnik, który nie chce ponieść odpowiedzialności za brak płatności, często zamiast wyznaczyć konkretne terminy płatności, będzie składał obietnice „starań” o zapłatę. Warto pamiętać, że brak precyzyjnej daty zapłaty może świadczyć o braku wiary w możliwość dotrzymania wcześniejszych deklaracji. W takich przypadkach należy domagać się jasnych i konkretnych terminów, a nie ogólnych obietnic.
- Brak osoby odpowiedzialnej za płatności
Częstym sygnałem ostrzegawczym jest zmiana osoby odpowiedzialnej za sprawy płatności. Jeżeli każda próba kontaktu prowadzi do rozmowy z inną osobą (np. od księgowej do asystentki zarządu, a następnie do dyrektora finansowego), może to sugerować, że kontrahent stara się rozmyć odpowiedzialność. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak domagać się konkretnego kontaktu z osobą odpowiedzialną za płatność.
- Piętrzące się problemy techniczne
Bardzo powszechnym wyjaśnieniem dla opóźnionych płatności jest rzekomy problem z przelewem, np. bank zawiesił sesję lub środki utknęły między wierzycielem a płatnikiem. Z doświadczenia ekspertów wynika, że tego typu wymówki są stosowane przez dłużników, którzy chcą zyskać na czasie. Jeśli powtarza się to wielokrotnie, a dłużnik nie potrafi wyjaśnić sytuacji w sposób wiarygodny, warto zachować czujność i domagać się realnej odpowiedzi na temat stanu płatności.
Kiedy przestać czekać i działać?
Sygnały o grze na czas powinny skłonić przedsiębiorcę do działania. Zdecydowanie nie warto czekać na kolejne „ostatnie szanse” obiecywane przez dłużnika. Jeżeli po tygodniach prób kontaktu nie otrzymujemy jasnej odpowiedzi lub zobowiązania do spłaty nie są realizowane, to znak, że dłużnik próbuje zyskać czas. W takich momentach kluczowa jest konsekwencja i stanowczość.
„Nie możemy pozwolić, by rozmowy z dłużnikiem zamieniły się w niekończącą się wymianę wymówek. Bądźmy czujni i pamiętajmy o przypomnieniu wcześniejszych ustaleń. Dzięki temu nie tylko unikniemy roli słuchacza, ale zwiększymy szansę na odzyskanie naszych należności” – podsumowuje Jacek Dżumak z Pactus.eu.
W windykacji kluczowe jest nie tylko reagowanie na sygnały dłużnika, ale także umiejętność ich prawidłowej interpretacji. Czasami opóźnienia w płatnościach są wynikiem trudności finansowych kontrahenta, ale często są to tylko sztuczki mające na celu opóźnienie zapłaty. Wiedza na temat sygnałów ostrzegawczych pozwala przedsiębiorcom podjąć odpowiednie kroki, zanim problem stanie się poważniejszy. Pamiętajmy, że nie musimy czekać bezczynnie – działanie w odpowiednim czasie może przyspieszyć odzyskanie należności.
Fot. i oprac. na podst.: mat. prasowy Pactus.eu.

Nazywam się Maja i jestem redaktorką współtworzącą portal Świat Kobiet. Specjalizuję się w psychologii stylu życia, zdrowiu i modzie. Piszę z potrzeby dzielenia się inspiracją, wiedzą i kobiecym spojrzeniem na codzienność. W moich tekstach stawiam na autentyczność, empatię i praktyczne podejście – tak, by każda z czytelniczek mogła odnaleźć w nich coś dla siebie.