Masz wrażenie, że Twój partner jest wobec Ciebie nieszczery? Widzisz, że ciąż SMS-uje z „koleżankami”? Sprawdź, czy nie jesteś ofiarą cushiomingu. To nowy trend w randkowaniu, który polega na utrzymywaniu znajomości (bardziej lub mniej intymnej) z innymi osobami, będąc równocześnie w oficjalnym związku.
Cushioning — nowy trend w randkowaniu
Cushioning w tłumaczeniu z języka angielskiego oznacza słowo „amortyzacja”. W motoryzacji amortyzator to układ tłumiący, który odpowiada za komfort jazdy. Służy do tego, żebyśmy w podróży czuli się lepiej i bezpieczniej, mimo przeszkód i zawirowań. Tak chcemy czuć się również w związku. Czasem jednak, szczególnie kiedy w związku zaczynają pojawiać się problemy, szukamy sposobu, aby ewentualne rozstanie aż tak bardzo nie bolało. Odpowiedzią jest właśnie cushioming, strategia, która ma nam zapewnić „poduszkę bezpieczeństwa” w razie niepowodzenia w obecnym związku.
Zwolennicy cushioningu wychodzą z założenia, że nawet będąc w satysfakcjonującej relacji, warto mieć na boku inne osoby, z którymi flirtują w sieci i podtrzymują zainteresowanie swoją osobą na wypadek, gdyby coś poszło nie tak w obecnej relacji. Psycholodzy uważają, że osoby „szukające amortyzatorów” nie potrafią być same, potrzebują stałej adoracji, mają również niski poziom tolerancji na nudę. Często czują się sfrustrowane w związku, ale nie potrafią się rozstać, ani popracować nad kryzysem. Trwają w niezadowoleniu, przy okazji od czasu do czasu flirtując z innymi osobami. Takie osoby najczęściej nie mają empatii oraz szacunku do drugiej osoby, a ich relacje z innymi są powierzchowne. Może to być spowodowane obawą przed zranieniem, a także rozczarowaniem obecnym związkiem. Prawdopodobnie takie osoby są nieszczęśliwe i samotne, a utrzymywanie kilku relacji jednocześnie, świadczy o tym, że w żadną nie są w pełni zaangażowane.
Cushioning mogą również uprawiać osoby narcystyczne, które potrzebują ciągłej aprobaty i aplauzu. Taka osoba swoje poczucie wartości buduje w oparciu o ilość wpatrzonych w niego zachwyconych oczu. Jednak, na dłuższą metę, cushionig sprawia więcej problemów, niż przyjemności bowiem utrzymywanie kilku relacji zabiera sporo czasu, który tracony jest na tuszowanie kłamstw.
Niestety ofiary cushioningu nie traktuje swoich flirtów jako przelotnych znajomości. Angażują się i liczą, że ukochany czy ukochana uwolnią się z oficjalnego związku, bo pewnie bardzo mu w nim źle.